Spis treści
Wielu bohaterów historii biblijnych doznało łaski bycia pochwyconym do nieba. Ci, o których wspomina Stary Testament już w nim zostali. Pierwszy był Henoch, później prawdopodobnie ten sam los spotkał Mojżesza, choć nie da się tego udowodnić, a później oczywiście Eliasza, choć w tym przypadku można mieć pewne wątpliwości. Nowy Testament także dostarcza kilku podobnych historii. Najważniejszą osobą, która wstąpiła do nieba jest oczywiście Jezus. Kamienowany Szczepan “zajrzał” do nieba, choć tylko w wizji. Jan, autor Księgi Objawienia, także zdaje się, w jakiś sposób oglądał niebo. A co można powiedzieć o Pawle? Poza Janem, jest on jedyną osobą, która opowiada o swoim pochwyceniu. Zobaczmy co można powiedzieć o tym krótkim – a jakże – fragmencie, w którym Paweł opisuje swoje przeżycie.
HISTORIA INTERPRETACJI
Paweł wspomina o obu rzeczach[pochwycenie i trzecie niebo, przyp. mój], ponieważ obie są możliwe. Może się komuś zdawać, czymże dziwnym jest być porwanym do trzeciego nieba, skoro to to samo miejsce, w którym znajduje się księżyc, ale to nie o to miejsce chodzi. Chodzi o to, że został on pochwycony poza gwiazdy, do nieba, które znajduje się nad wszechświatem w hierarchii niebios. |
Ambrozjaster z takim spokojem pisze, że można znaleźć się w przestrzeni kosmicznej? No cóż, nie wiem jak to interpretować, więc zostawmy to na razie. Dalej jeszcze ten sam autor zdaje się uważać, trzecie niebo za coś innego niż “raj”. Trzecie niebo to mieszkanie Boga JWHW, a “raj” to miejsce, w którym przebywa między innymi łotr z krzyża. Raz bowiem Paweł pisze w wersie 2 o trzecim niebie, a w wersie 3 o raju – czy nie są to jednak synonimy? Chyba tak najłatwiej jest zinterpretować te wyrażenia. Orygenes (III w.) i Teodoret z Cyru (V w.) uważają, że Paweł będąc w niebie był świadkiem chóralnych śpiewów aniołów, z kolei Izaak z Niniwy (VII w.) jest zdania, że chóralne śpiewy Paweł by raczej opisał, więc musi chodzić o rzeczy, który nie odbierały zmysły słuchu i widzenia, ale wyższego rozumienia i dlatego nie da się ich powtórzyć.
*
CIERŃ W CIELE PAWŁA
kontekst | Jeśli kto był niegodny zobaczyć Króla w Jego chwale aniołowie w bramach zaburzali mu zmysły i myliły go. A on stał naprzeciw aniołom, które zaczęły go kamienować, uderzać w głowę i ranić.– Gershorn G. Scholem, Major Trends in Jewish Mysticism (New York: Schocken Books 1973), s. 51 |
Wiele podobnych opisów objawień pojawiało się przez pierwsze dwa wieki chrześcijaństwa. Nie należy od razu widzieć w przeżyciu Pawła rytuału Merkabah, które prawdopodobnie są niezależnymi przeżyciami, jednak analogia nasuwa się sama, szczególnie jeśli zwróci się uwagę na ów “cierń”. Nie trzeba zatrzymywać się na tym podobieństwie, można bowiem znaleźć bardziej prawdopodobne wyjaśnienia w kontekście samego Nowego Testamentu, a że jest to metoda właściwsza upewniają nas o tym Ojcowie Kościoła, którzy chyba lepiej rozumieli Pawła.
*
PODOBNE MOTYWY W PISMACH ŻYDOWSKICH
Anioł Światłości
kontekst | I gwałtownie zawisł na ścianie Raju, a kiedy aniołowie wstąpili (do nieba) by wielbić Boga, wtedy szatan pojawił się w postaci anioła i śpiewał hymny jak aniołowie.- Ap. Mojż. 27,1 |
Biblia | I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości.– 2 Kor 11,14 |
Wąż i diabeł jako dwie osoby
kontekst | I przemówił szatan do węża tymi słowy: Powstań, podejdź do mnie, a powiem ci słowo, z którego będziesz miał korzyść. A on wstał, podszedł do niego, a szatan rzekł do niego: Słyszałem, że jesteś sprytniejszy niż reszta zwierząt, dlatego przyszedłem ci doradzić. Dlaczego żywisz się kąkolami Adama, a nie jadasz w Raju? Powstań, a wyrzucimy go z Raju, mimo iż zostaliśmy z niego wyrzuceni przez niego. Wąż rzekł: Boję się, że Bóg będzie na mnie zły. Diabeł rzekł: Nie bój się, bądź tylko moim naczyniem, a ja twoimi ustami go zwiodę. – Ap. Mojż. 26,1-5 |
Biblia | Obawiam się jednak, ażeby jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi. I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości; lecz kres ich taki, jak ich uczynki. – 2 Kor 11,3 i 14 |
Motyw trzeciego nieba
kontekst | I został tam przez trzy godziny, leżąc na ziemi, a potem Ojciec Wszechrzeczy, siedzący na tronie, rozpoztarł swe ręcę, wziął Adama i podał go archaniołowi Michałowi mówiąc: Unieś go Raju, do trzeciego nieba i pozostaw go tam, aż do mojego dnia gniewu, który spotka świat. Wtedy Michał wziął Adama i zaniósł gdzie mu Bóg kazał. – Ap. Mojż. 37,2 |
Biblia | Znałem człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty – czy to w ciele było, nie wiem, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie – został uniesiony w zachwyceniu aż do trzeciego nieba. I wiem, że ten człowiek – czy to w ciele było, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie – został uniesiony w zachwyceniu do raju i słyszał niewypowiedziane słowa, których człowiekowi nie godzi się powtarzać – 2 Kor 12,2-4 |
W CIELE CZY POZA CIAŁEM?
Paweł jak sam stwierdza nie wie czy jego przeżycie rozegrało się w ciele czy poza ciałem. Małą podpowiedzią może być inny opis objawienia, które przeżył Piotr w więzieniu, a które zostało opisane przez jego lekarza i przyjaciela, ewangelistę Łukasza:
Wtem zjawił się Anioł Pański i światłość w celi; trąciwszy zaś Piotra w bok, obudził go, mówiąc: Wstań prędko! I opadły łańcuchy z jego rąk. I rzekł anioł do niego: Opasz się i włóż sandały swoje. I uczynił tak. I rzecz mu: Narzuć na siebie płaszcz swój i pójdź za mną. Wyszedł więc i podążał za nim, lecz nie wiedział, że to co się za sprawą Anioła dzieje, jest rzeczywistością, sądził raczej, że ma widzenie. – Dz. 12, 7-9
TEOLOGICZNE ODCZYTANIE
Przed interpretacją ad hoc, warto spróbować spojrzeć na terminy, których używa Paweł w ich starotestamentowym kontekście. Terminami, które możemy przeanalizować to: niebo i raj. Spróbujmy najpierw ustalić czy niebiosa faktycznie dzielą się na trzy. Stary Testament mówi na pewno o firmamencie (Rdz 1,8), z którego pochodzi opad atmosferyczny i gdzie rodzą się wiatry (Rdz 7,11; 1Krl 18,45). Wyższa warstwa, niebo (gr. uranos) to miejsce, w którym znajdują się ciała niebieskie – starożytne ludy oddawały im cześć (por. 2Krl 17,16; Jr 8,2). Mamy też w Starym Testamencie “niebiosa niebios”, które “istniały od wieków” (por. Ps 68,34), są one wyraźnie czymś oddzielnym od zwykłego nieba jak wynika z psalmu z Księgi Nehemiasza 9,6: “Ty stworzyłeś niebiosa i niebiosa niebios”. Zatem nie ma przeszkód by trzecie niebo Pawła zestawić z “niebiosami niebios” Starego Testamentu, ale raczej należy się zdystansować od poglądu, że niebiosa same w sobie są warstwowe i aniołowie po nich zstępują i wstępują, tak jak np. w Księdze Henocha. Pogląd o poziomowości niebios pojawia się tylko w literaturze apokryficznej. Paweł faktycznie się do niej odwołuje, ale raczej podpisałby się pod koncepcjami starotestamentowymi.
PODSUMOWANIE
Do dalszego studiowania:
- Paula Gooder, Only the Third Heaven?: 2 Corinthians 12.1-10 and Heavenly Ascent, Continuum 2006.
- William Joseph Dalton, Christ’s Proclamation to the Spirits: A Study of 1 Peter 3:18-4:6, Gregorian Biblical BookShop 1989.
ps. poprawiłem jeden błąd rzeczowy, polegający na pomyleniu osoby Pawła z Piotrem (9.02.2014)
Karel Dujardin, Św. Paweł uzdrawia chromego w Listrze, 1663 r.
Hipoteza, jakoby uniesienie Pawła miało być tylko nawiązaniem do Apokalipsy Mojżesza mocno naciągana. Jeżeli rzeczywiście został porwany/uniesiony do raju (w co wierzę)to mógł ‘policzyć’ nieba które ‘mijał'(jeżeli taki podział jest, ale jak widać - jest).
Reszta sugerowanych powiązań (cierń Pawła, szatan jako anioł) jeszcze bardziej bezpodstawna. Szukanie paralel na siłę.
Dziękuję za komentarz.
Opis Pawła nie jest nawiązaniem tylko do Apokalipsy Mojżesza, to jasne. Wskazane paralele ujawniają szerszy kontekst jego wypowiedzi oraz źródło języka, którym się posłużył w rozdziale 11 i 12.
Paweł nie mógł policzyć, które nieba mijał, bo nie ma takiego podziału - to jest środek stylistyczny. Trzecie niebo oznacza poprostu Raj.
Reszta sugerowanych powiązań ma podstawy w tekstach talmudycznych opisujących podobne przeżycia w podobny sposób.
Proszę zwrócić uwagę na kontekst, w którym w ogóle Paweł umieszcza swoje wynurzenia na temat objawień. Paweł pisze do Koryntian, aby obronić swój autorytet jako apostoła. Wspomina arcyapostołów, którzy w Koryncie mieli większy posłuch. Korynt słynął z tego, że zborownicy zabiegali o kontakty z duchami (patrz 1 Kor). Potem pisze, że on także miał takie doświadczenia, które (jak zakładam) mieli arcyapostołowie.
Pisze także, że chlubić się będzie nie z tych objawień, ale ze słabości swojej. W domyśle, arcyapostołowie chlubili się z tych objawień. Paweł pisząc o swoim doświadczeniu, dystansuje się od niego pisząc w trzeciej osobie.
To jest wyjaśnienie, które najlepiej pasuje do tekstu i pozostaje w zgodzie z tekstem Biblii i literaturą, która wówczas była czytywana.
Pozdrawiam i z Bogiem.
Witaj,
Określenie “trzecie niebo” wg. mojego zrozumienia odnosi się po prostu do nieba w którym przebywa Bóg. “Trzecia” ponieważ pierwszym jest atmosfera ziemska czyli niebo w którym są chmury i w ramach którego poruszają się ptaki. Drugim niebem jest to co jest ponad atmosferą czyli gwiazdy, inne planety i reszta ciał niebieskich. Nie ma tu co odkrywać Ameryki, bo de facto nie robi to dużej różnicy, chyba że jak ŚJ czy Adwentyści chcemy budować poznanie w oparciu o jeden werset oderwany od kontekstu CAŁEJ Biblii ?
Apokalipsa Mojżesza nie bez powodu nie trafiła do kanonu. Jako źródło wiedzy historycznej, może być jak najbardziej przydatnym materiałem, ale skoro dla naszych starszych braci nie jest to duchowe źródło, to jest to mocny sygnał by zastanowić się na zasadnością Twojej argumentacji. Przytaczane fragmenty znacznie wykraczają poza Starotestamentowe przekazy. Równie dobrze moglibyśmy sięgać po gnostycką Ewangelię Judasza by czegoś więcej “dowiedzieć” się o Jezusie lub czytać inne pisma i listy z objawieniami z tego i z wcześniejszych okresów w poszukiwaniu dziury w naszym nieboskłonie poznania za którym kryje się prawdziwa najprawdziejsza prawda…
Staram się powiedzieć, że poza kanonem nie ma możliwości byśmy potrafili znaleźć pisma, które poza wartością historyczną niosą również prawdę duchową. Oczywiście naturalnym pytaniem z Twojej strony będzie “który kanon?”. Ja Ci na to nie odpowiem, ponieważ mogę mieć niewłaściwe poznanie ale Bóg z pewnością będzie w stanie Ci jednoznacznie na to odpowiedzieć. Albo wierzymy że obecny kształt Słowa Bożego jest wynikiem planu naszego Ojca, albo szukamy dalej by “poszerzyć” soje poznanie.
Kiedy Jezus przyszedł do uczonych w piśmie ci go odrzucili znieważali a następnie zabili. Gdy zaś przyszedł do prostych rybaków, do ludzi nie znających Słowa ci padli przed nim na kolana i oddali swoje życie za Niego. Poznanie Boga i Jego świata pochodzi od Ducha, a nie jest wynikiem pogłębiania wiedzy.
Historyczność jest jednym z fundamentów właściwego zrozumienia Biblii, ale to Biblia ma być źródłem poznania.
Z Bogiem,
Jacek
Jacku,
Przez Ciebie i “naszych starszych braci” pisma żydowskie z okresy bezpośrednio poprzedzającego czasu Chrystusa, czy pisma wczesnochrześcijańskie nie są uznawane za źródło duchowe - przeze mnie też, nigdzie inaczej przecież nie sugeruję. Odrębną sprawą jest, że te pisma były znane zarówno Chrystusowi, oraz wszystkim autorom nowotestamentowym, co więcej były one znane ludziom, do których zwracał się Chrystus, Apostołowie i nowotestamentowi autorzy. Naturalnym mi się wydaje pragnienie odkrywania pewnych aluzji, badanie tła historyczno-kulturowego tamtych czasów. Czy buduję w oparciu o treść tych pism doktrynę - nie. Czy lepiej rozumiem słowa zapisane w Nowym Testamencie - tak.
Odnosząc to ponownie do kwestii “trzeciego nieba”, nie twierdzę, że ten podział na trzy jest bezzasadny, do mnie też przemawia podział atmosfera-przestrzeń kosmiczna-and beyond. Przytaczając teksty np. Apokalipsy Mojżesza pokazuję za to, że Paweł prawdopodobnie do niej się odnosił by mówić o swoich przeżyciach.
Nigdzie na swoim blogu nie “poszerzam” poznania - poszerzam za to zrozumienie.